Hej, kochani!
Każdy wie, że moim ulubionym kolorem jest czarny, ale, ostatnimi czasy, staram się nie ograniczać tylko do tego jednego. Różowy jest jednym z tych kolorów, które lubię w minimalnej ilości. Może on występować w postaci dodatków do domu, akcesoriów modowych itd. Makijaż z użyciem różowego koloru (cienie, pomadki, róże do policzków) podobał mi się od zawsze, jednak od zawsze też uważałam, że w takim kolorze wyglądam nieatrakcyjnie i, najzwyczajniej w świecie, mi nie pasuje. Po latach prób i błędów, doszłam do wniosku, że nie każdy odcień koloru różowego pasuje do mojego typu urody. Dochodzi do tego także większa umiejętność posługiwania się pędzlami i rozprowadzania kosmetyków na twarzy. Wiadomo, wciąż nie jest perfekcyjnie, ale cały czas ćwiczę i staram się rozwijać w tym kierunku. Przedstawię kilka moich makijaży, które zmalowałam w ciągu ostatniego tygodnia. Są to efekty nudy i, jak to ja, zawsze w takich chwilach lubię "pobawić" się przed lustrem i pokombinować z czymś nowym. Który podoba Wam się najbardziej? ♥
PINK HALO EYES
PINK EYELINER
PINK GLITTERY HEART